Czas działania

BY SIĘ NIE ZADYSKUTOWAĆ!

Musi być czas na dyskusje, rozmowy, na teoretyczne przygotowanie gruntu do działania, ale ten etap nie może trwać wiecznie. Nie można dopuścić do tego, by nie podejmować niezbędnych działań, tylko ustawicznie debatować, dyskutować. Bo można nie zrobić nic, normalnie za dyskutować się! Przecież debaty, dyskusje powinny być tylko jakimś etapem, wstępem do konkretnych działań, a nie celem samym w sobie.

Gdy zaczynałam publikować w sieci, wiele osób kwestionowało sens prowadzenia tego typu wymiany poglądów w internecie. Niezależnie od obaw, zgłaszanych obiekcji niezależni blogerzy pisali, wymieniali się poglądami, wciągali do rozmowy poprzez sieć kolejne osoby. Dzisiaj z całą odpowiedzialnością można napisać, że dzięki blogerom i niezależnym mediom w Polsce zdecydowanie wzrósł potencjał społeczny. Coraz więcej osób angażuje się w życie społeczno – polityczne. Powstało masę autentyczny, oddolnych organizacji obywatelskich, w których tkwi ogromna siła. Które niestety ciągle działają w rozproszeniu. Według mnie jednak połączenie działań znacznej części organizacji społecznych jest kwestią czasu. W tym momencie najważniejszą sprawą jest identyfikowanie i formalny wybór sprawnych liderów, wokół których będą gromadzić się poszczególni ludzie, zorganizowane grupy obywateli. Brak faktycznego przywództwa do tej pory najbardziej szkodził autentycznym organizacjom obywatelskim. Ludzie świadomi, aktywni często niestety są zdezorientowani, nie wiedzą za kim podążać. Zapisują się do kolejnych grup i kolejnych, co nie pomaga, tylko szkodzi rozproszonemu ruchowi stowarzyszeniowemu. To jest o wiele gorzej niż rozbicie dzielnicowe. Organizacji obywatelskich są setki, a nawet tysiące. Jeżeli są to grupy, poprzez które na przykład realizowane są zainteresowania, to jest wszystko w porządku nawet wtedy, gdy są małe. Nie da się jednak skutecznie wywierać presji na zmiany sposobów rządzenia poprzez małe, rozproszone i do tego bywa, że skłócone grupy obywatelskie.

Niezbędni są liderzy nie tylko na miarę internetu, organizowania się w sieci. Potrzebni są przywódcy, którzy równie dobrze radzą sobie w realnym świecie. Bez organizowania się w poszczególnych społecznościach, korzystając oczywiście ze zdobyczy techniki, w tym internetu, nic z tego nie będzie. By wywierać wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, niezbędne są dobrze zorganizowane, sprawne w działaniu struktury organizacji obywatelskich, poprzez które prowadzone będą różne, niezbędne działania.

Po całej serii nieudanych prób integracji ruchu stowarzyszeniowego, ludzi pracujących w zakresie domagania się zmian traktowania obywateli przez funkcjonariuszy publicznych, przestrzegania prawa, pojawiają się takie przysłowiowe światełka w tunelach. Obok osób z przerośniętymi ambicjami, które od lat bezskutecznie usiłują połączyć ruchy obywatelskie i czas pokazał, że nie są w stanie tego zrobić, ich czas już minął, można dostrzec osoby, które mają świadomość konieczności tworzenia sprawnej struktury ogólnopolskiej i co najważniejsze, mają wyobraźnię jak do tego się zabrać oraz podejmują w tym kierunku działania.

Teraz bardzo ważne jest, by ci którzy jak twierdzą, są za zmianami sposobu traktowania ludzi, samorządów i państwa przez funkcjonariuszy publicznych, a swoją aktywność ograniczają głównie do sieci, jeżeli nie są gotowi wspierać realnych, rzeczywistych grup obywatelskich, to niech przynajmniej nie przeszkadzają, o ile faktycznie nie są od demontowania ruchów obywatelskich. Jak muszą koniecznie kogoś krytykować, wytykać błędy w działaniu, gdy sami zatracają się w dyskusji nie podejmując innych działań, to według mnie odpowiednimi obiektami krytyki powinni być rządzący, którzy odpowiadają w sferze publicznej za losy ludzi i kraju.

Uważam, że wszyscy zainteresowani zmianami sposobu rządzenia Polską, oprócz oczywiście tych, którzy mówią, że zainteresowani są zmianami, a faktycznie działają na rzecz utrzymania obecnego stanu rzeczy, w tym przedstawiciele zorganizowanych grup, powinni starać się współpracować między sobą w ramach poszczególnych projektów, na rzecz załatwiania ważnych spraw dla ludzi i kraju. A gdy urazy są tak duże, że współdziałanie i współpraca nie są możliwe, to powinny przynajmniej funkcjonować „pakty o nieagresji”.
Przedstawiciele ruchów autentycznie obywatelskich mają wystarczająco dużo problemów, w tym: brak dostępu do wiodących mediów, brak pieniędzy, nieufność wielokrotnie już oszukanych ludzi przez osoby publiczne, że jeszcze wzajemne szkodzenie sobie było by zwykłą głupotą. Wiem, że różnie bywało między poszczególnymi osobami, dochodziło do różnych sporów, ale uważam, że czas najwyższy jest ku temu, by na chłodno i z dystansem podejść do tego, co było, co się nie udało.

W sprawie jest jeszcze jeden bardzo ważny problem, na który trzeba zwracać uwagę. Część działaczy ruchu stowarzyszeniowego jest związana również z wiodącymi partiami politycznymi, co wprowadza również chaos i zamieszanie. Bo w sumie nie do końca wiadomo, po czyjej ostatecznie stronie ci ludzie się opowiedzą. Ja wiem, rozumiem, że jest ogromne zniecierpliwienie wśród wrażliwych, aktywnych obywateli, którzy szukają różnych sposobów i grup do skuszenia niedopuszczalnych sposobów rządzenia Polską, ale takie stanie w rozkroku, nie wydaje mi się pożądane i twórcze.

W ramach autentycznych organizacji obywatelskich potrzebne jest wspieranie się lub przynajmniej nie szkodzenie sobie nawzajem. Niezbędne jest toczenie merytorycznych sporów, które powinny kończyć się konkretnymi ustaleniami, podejmowaniem działań, załatwianiem konkretnych spraw bez wzajemnego obrażania się, dąsania się i pląsania, obrzucania błotem i gnojem.

Przyszedł czas działania, jednoczenia sił organizacji obywatelskich, weryfikowania wstępnych ustaleń, sprawdzania ich w działaniu. Przecież od dawna wiadomo, że takim obszarem niezbędnych zmian, który nie dzieli tylko łączy, jest sposób funkcjonowania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości. W sprawie powinny być podejmowane wspólne działania. W pierwszej kolejności na rzecz domagania się od funkcjonariuszy publicznych szacunku dla ludzi i prawa, egzekwowania od nich odpowiedzialności, a w dalszej kolejności powinny być prowadzone działania na rzecz zmian strukturalnych, organizacyjnych i prawnych w ramach organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości.

Partie są jak układanki z klocków

Problemy związane z funkcjonowaniem organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości są przecież tylko jednym z obszarów życia publicznego, które powinny łączyć w działaniu. Podobnych spraw, gdzie praktycznie samorządy i państwo, instytucje publiczne praktycznie nie spełniają już podstawowych funkcji, jest znacznie więcej. W takim stanie rzeczy szkoda czasu i energii na zbędne dyskusje, a co dopiero na wzajemne zwalczanie się. Czas zakasać rękawy i bez zbędnych słów zabrać się do ciężkiej pracy.

Barbara Berecka

This entry was posted in Demokracja i wolność, Dyskusje społeczno - polityczne, Edukacja obywatelska i edukacja przygotowująca do życia, Życie społeczno-polityczne and tagged , , , , , , , . Bookmark the permalink.