Wywiad z Jerzym Pietrzykiem

ROZMOWA SPECJALNIE DLA ISKRY1.PL Z PREZESEM STOWARZYSZENIA STOP BEZPRAWIU – LUBLIN JERZYM PIETRZYKIEM

Barbara Berecka: Co dla Pana jest szczególnie ważne, o czym chciałby Pan powiedzieć ludziom?

Jerzy Pietrzyk

Jerzy Pietrzyk: Można powiedzieć, że najbardziej mi zależy na tym, aby Państwo w osobach urzędników, policjantów, sędziów, prokuratorów wypełniało prawidłowo swoje obowiązki, aby nie dochodziło do takich kuriozów, gdzie przedstawiciele tzn. wymiaru sprawiedliwości oraz urzędnicy sankcjonują bezprawie, krzywdząc jednocześnie niewinnych ludzi. Obywatele udają się do instytucji publicznych po pomoc, gdzie obecnie są niejednokrotnie wręcz prześladowani. Przedstawiciele państwa obecnie dbają głównie o swoje interesy, co często robią kosztem normalnych obywateli. Sytuacje takie nie mogą mieć miejsca, powinny być wręcz piętnowane. I pod żadnym pozorem nie mogą być sankcjonowane. Aby zapobiec takiemu stanowi rzeczy musi zostać wprowadzona prawdziwa, a nie fikcyjna odpowiedzialność urzędników „państwowych” i innych funkcjonariuszy publicznych.

B. B.:Uważam, że bezspornym faktem jest, iż Panu nie jest wszystko jedno, nie potrafi być Pan obojętny, zdystansowany wobec spraw wspólnych. Co trzeba robić, by dojść do takiego poziomu wrażliwości i aktywności społecznej, jaki Pan prezentuje?

J.P.: Mówiąc ogólnie, trzeba doświadczyć takiego „bezprawia” na własnej skórze, co uwidacznia nam, gdzie leży zło , z którym trzeba walczyć, by je wyplenić.

B. B.: Co sądzi Pan o parytetach dotyczących płci w życiu publicznym? Czy według Pana płeć ma znaczenie przy funkcjonowaniu w życiu społeczno – politycznym? Jaki jest Pana stosunek do kobiet aktywnych w sferze publicznej czy według Pana jest nam kobietom łatwiej, czy trudniej niż mężczyznom pełnić funkcje publiczne?

J.P.: W moim mniemaniu parytety nie mają żadnego znaczenia. Ludzie niezależnie od płci powinni mieć takie same prawa. Sam mam przyjemność współpracowania z wieloma kobietami w naszym Stowarzyszeniu. Uważam, że w praktyce naszej współpracy nie ma żadnych historii typu lepszych i gorszych ludzi, biorąc pod uwagę płeć. Aczkolwiek to co sobą reprezentuje każdy człowiek, leży w jego wnętrzu i wynika z jego doświadczeń życiowych. Według mnie im więcej jest doświadczenia życiowego, tym człowiek bardziej otwiera się na innego człowieka i nie jest obojętny na jego krzywdę.

B. B.: Jest Pan twórcą Stowarzyszenia Stop Bezprawiu – Lublin, które obecnie jest bardzo aktywne, widoczne nie tylko w Lublinie i na Lubelszczyźnie, ale rozpoznawalne jest również w wielu rejonach Polski. Jak było na początku? Czy łatwo jest pozyskać do współpracy ludzi odważnych i aktywnych?

J.P.: Życie nie jest proste ani łatwe i to jest prawda. Jeżeli ktoś wierzy w „cuda materialne”, to jest w głębokim błędzie, co powtarzam do znudzenia. Wszystko rodzi się w bólach, ale im więcej przeszkód, tym człowiek staje się bardziej odporny na zło, które go dotyka i jest jednocześnie bardziej zmotywowany do walki z nim. A samo Stowarzyszenie miało bardzo trudne początki, chociażby ze względu na fakt utrudniania nam podjęcia pracy przez tak zwanych „przedstawicieli sprawiedliwości”, którzy za wszelką cenę chcieli i dalej działają, aby zniechęcić nas do prowadzonej w ramach Stowarzyszenia działalności. Mogę powiedzieć im tylko tyle, że pomimo podjętych kroków w celu finansowego wyniszczenia mnie osobiście jak i mojej całej rodziny oraz członków naszego Stowarzyszenia, nie zniechęcą nas do naprawiania tego, co oni zepsuli i pogmatwali. To co robią z członkami Stowarzyszenia i naszymi rodzinami tylko determinuje nas do dalszego działania. Głęboko wierzę, że poniosą oni odpowiedzialność za to, co robią. Myślę o takich konsekwencjach jak wydalenie z zawodu oraz odpowiedzialności karnej za samowolne działania, notoryczne naruszanie prawa poprzez które bardzo często wyrządzana jest ogromna krzywda zwykłym ludziom i polskim rodzinom. Po zmianie systemu politycznego funkcjonariusze publiczni wyrządzili ogromnie dużo krzywd zwykłym ludziom poprzez samowolne działania, notoryczne naruszanie prawa. Za to co zrobili przedstawiciele instytucji publicznych poprzez bezprawne działania oraz co dalej robią z nami, naszymi rodzinami, polskimi przedsiębiorcami i naszym krajem nie powinni, nie mogą zostać bezkarni.

B. B.: Co Pana cieszy, satysfakcjonuje w polskim życiu publicznym?

J.P.: Wydaje się, że w końcu po latach bierności coraz więcej ludzi budzi się z letargu z wiedzą, że to oni stanowią o tym, jak ma wyglądać nasz kraj. A tym samym, że to my jako społeczeństwo mamy rzeczywistą władzę. A to co nam wykreowano przez lata propagandy, jest kłamstwem.

B. B.: Co w sposób szczególny Pana martwi, smuci, co nie daje spokoju w zakresie funkcjonowania państwa polskiego?

J.P.: Można powiedzieć, że powszechna bezkarność i stopień obłudy tzn. „przedstawicieli prawa”. Niszczeni są bezpardonowo ludzie, firmy oraz organizacje społeczne. Zniechęca się do aktywności i ogłupia obywateli. W związku z czym trzeba prowadzić pracę u podstaw w celu przywrócenia właściwych relacji społecznych.

B. B.: Co zdecydowało o tym, że Stowarzyszenie Stop Bezprawiu – Lublin firmuje Kampanię Edukacji Obywatelskiej?

J.P: Tylko świadomi obywatele podejmują odpowiedzialne decyzję i wybory. Dlatego Stowarzyszenie podjęło się prowadzenia Kampanii Edukacyjnej Obywatelskiej. Wychodzimy do ludzi i pokazujemy niezakłamaną smutną rzeczywistość w jakiej znaleźli się Polacy oraz nasze państwo. Próbujemy ludziom dodawać pewności siebie, zachęcamy do działania, aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym, brania swoich spraw w swoje ręce.

B. B.: Jakie są obecnie priorytetowe działania Stowarzyszenia?

J.P.: Największym priorytetem Stowarzyszenia jest naprawa systemu prawnego w naszym kraju, poprzez podnoszenie świadomości zwykłych ludzi, eliminowanie patologii z sądów, prokurator, adwokatury, urzędów. Jeżeli te miejsca zostaną naprawione, to automatycznie wszystkie inne bez praktycznie żadnej ingerencji wyregulują się. A chociaż by z tego względu, że nieodpowiedzialni ludzie będą zdawali sobie sprawę, że jeżeli złamią prawo, to poniosą 100% odpowiedzialność, za to co zrobili. Nie może dalej opłacać się samowola, notoryczne naruszanie prawa, gardzenie człowiekiem. Przywrócenie poprawnego działania instytucji wcześniej wymienionych spowoduje samo naprawę naszego państwa, co przełoży się na jakość życia normalnych ludzi. Najgorsze jest to, że „nieodpowiedzialni” ludzie kreują rzeczywistość w naszym kraju, doprowadzają do upadku moralnego jak też ekonomicznego naszego państwa, poprzez sankcjonowanie bezprawia.
Kolejnym priorytetem w działaniu naszej organizacji jest pomoc członkom Stowarzyszenia w walce z bezdusznym, chorym aparatem państwa. Między innymi bierzemy udział w rozprawach sądowych jako obserwatorzy, publiczność. Przystępujemy również do toczących się spraw sądowych naszych członków jako strona. Nie pozwalamy, by w szczególnie ważnych sprawach aktywni członkowie Stowarzyszenia, którzy na co dzień pomagają innym pozostawali sami na przeciwko często samowolnie działających sędziów.

B. B.: Plany na najbliższą przyszłość?

J.P.: Organizowanie ruchu społecznego przez skonsolidowanie organizacji społecznych z całej Polski i wspólna naprawa Państwa. Co też czynimy.

B. B.: Jak długo według Pana przedstawiciele polskich władz będą jeszcze mogli pozwalać sobie na ignorowanie zwykłych ludzi i prawa?

J.P.: Optymistyczne jest to, że ludzie odzyskują świadomość, zrzeszają się w organizacjach społecznych i podejmują wspólne wyzwanie naprawy naszego kraju. Daje to szansę na przyspieszenie procesu poprawny obrazu niestety bardzo zdeformowanej polskiej rzeczywistości.

B. B.: Dziękuję bardzo za rozmowę.

J.P: Dziękuję.

This entry was posted in Bez kategorii, Dyskusje społeczno - polityczne, Edukacja obywatelska i edukacja przygotowująca do życia, Kampania Edukacji Obywatelskiej, Przestać być tłem, Wywiady and tagged , , , , , . Bookmark the permalink.

One Response to Wywiad z Jerzym Pietrzykiem

Comments are closed.