Szklanka wody zamiast

PROBLEM Z CHOROBĄ ZAKAŹNĄ?

Wbrew temu co się niektórym wydaje, wbrew temu co propaguje znaczna część mediów i środowisk bardzo znaczących i wpływowych, życie nie jest ustawiczną zabawą, ciągiem przyjemności. To nie jest tak, że musisz koniecznie ją lub jego mieć, a z określonych zachowań będą tylko przyjemności.
Życie jest o wiele bardziej skomplikowane i brutalne. Nie ma nic za darmo. Każde działanie, zachowanie ludzkie pociąga za sobą określone konsekwencje.

Propagowanie rozwiązłego trybu życia, częstej zmiany partnerów seksualnych wydaje się zaczyna zbierać żniwo.

”Eksperci z Europejskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (ECDC) ostrzegają przed niebezpiecznym supermikrobem odpowiedzialnym za rzeżączkę. – Sytuacja jest naprawdę krytyczna – przekonuje kierujący ECDC prof. Marc Sprenger.

Według raportu opublikowanego przez Centrum, groźny zarazek uaktywnił się w ostatnich latach. Ostatnie badania pochodzące z 2010 roku wskazują, że wykryto go aż w 17 krajach Europy. Dla porównania, w 2009 roku, zarazek był aktywny w 10 europejskich krajach. Marc Sprenger przekonuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że sytuacja jest obecnie krytyczna. – Oczywiście nie wszystkie przypadki dotyczą szczepu opornego na leczenie, ale niewątpliwie jest on coraz częstszy. Za jakiś czas możemy nie mieć czym walczyć z rzeżączką – podkreśla.

To właśnie szczep odporny na leki może być największym, nie tylko w Europie, zagrożeniem. Jak podaje gazeta, o niebezpieczeństwie epidemii już na początku roku alarmowała CDC, która w samych Stanach Zjednoczonych naliczyła się aż 700 tys. groźnych zakażeń.

Na to, że rzeżączka to problem nie tylko europejski czy afrykański, ale światowy, wskazuje Manjula Lusti-Narasimhan z WHO. – Oficjalne dane to najprawdopodobniej tylko wierzchołek góry lodowej – twierdzi w rozmowie z „Gazetą” i wskazuje, że największym problemem w walce z groźnymi szczepami jest popularyzacja stosowania szczepionek. To nadużywanie antybiotyków ma, jej zdaniem, być główną przyczyną rozwoju odporności na nie.

Rzeżączka jest jedną z najczęściej występujących na świecie chorób wenerycznych. Najpowszechniejszy sposób zarażenia się tą chorobą może nastąpić przez kontakt płciowy, w tym również oralny i analny. Częściej mężczyzna chory na rzeżączkę zaraża kobietę niż odwrotnie” – źródło Onet.pl.

Z punktu widzenia budowania poczucia bezpieczeństwa, bardzo ograniczonych zdolności człowieka do budowania silnych, trwałych więzi emocjonalnych korzystne jest propagowanie długotrwałych związków, co niestety robi się jedynie gdzieś na marginesie, bo modne jest być człowiekiem niezależnym, który partnerów zmienia jak rękawiczki.

Styl życia oparty na braku wierności, częstej zmianie partnerów robi ogromne spustoszenie w sferze psychicznej, emocjonalnej, ale jak wskazuje raport zacytowany powyżej znacznie zwiększa również ryzyko zachorowania na chorobę przenoszoną drogą płciową.

Dlatego uważam, że mimo ryzyka narażania się wręcz na śmieszność w pewnych „nowoczesnych” kręgach ludzi warto i trzeba popularyzować w szczególności wśród osób młodych, wkraczających w dorosłe życie długotrwałe związki, wierność stałemu partnerowi, które z jednej strony mogą dawać komfort psychiczny, poczucie bezpieczeństwa, dodawać pewności siebie, a z drugiej strony w sposób radykalny ograniczają zachorowania na choroby przenoszone drogą płciową.

Wszystko wymknęło się spod kontroli

Barbara Berecka

This entry was posted in Bez kategorii, Bezpieczeństwo, Najważniejsze wiadomości and tagged , , , , , , , . Bookmark the permalink.