Zmiana sposobu sprawowania władzy

DO ZMIANY SPOSOBU RZĄDZENIA POTRZEBNE SĄ OTWARTE POSTAWY, GOTOWOŚĆ ODNAJDYWANIA SIĘ W NOWEJ SYTUACJI

STANOWISKA TYPU – NIE ODDAMY ANI GUZIKA – BĘDĄ JEDYNIE ODDZIAŁYWAŁY DESTRUKCYJNIE, BĘDĄ HAMOWAŁY NIEZBĘDNE ZMIANY

ZWYKLI LUDZIE NA RZĄDZENIE POWINNI PATRZEĆ Z POZYCJI BARDZO EGOISTYCZNEJ. CO JA, MOJA RODZINA, NASZE ŚRODOWISKO BĘDZIEMY MIELI Z OKREŚLONYCH DECYZJI?

Tak dla porządku przypomną, że w Polsce mamy władzę ustawodawczą (Sejm, Senat), sądowniczą (sady i trybunały), wykonawczą (rząd, prezydent). W naszym kraju funkcjonują również struktury zwane samorządami.

Nie sposób przy analizie pominąć znaczenia nieformalnej władzy jaką są media, które powinny pełnić funkcje zarówno kontrolne, informacyjne jak i edukacyjne.

Gdy piszę o zmianie sprawowania władzy, to mam na myśli przebudowę całego systemu rządzenia łącznie ze zmianami w strukturach samorządowych, które nie bardzo wiadomo dlaczego, faktycznie w polskiej praktyce są kolejną władzą. Uważam, że media w procesie przekształceń mogą odegrać ważną rolę, tylko muszą być bardziej samodzielne, wymagające od rządzących i innych osób publicznych.

Postulat – państwo, samorządy muszą być dla obywateli – nie może zatrzymać się na etapie pustego hasła bez pokrycia. Konieczne jest ciągłe i systematyczne przywracanie państwu i samorządom właściwej, służebnej roli wobec zwykłych ludzi.
Konieczne jest rozpoczęcie stosowania w praktyce jednego z podstawowych założeń demokracji, jakim jest wzajemne kontrolowania się władz. Trzeba skończyć z szaleństwem wzajemnego bronienia się przedstawicieli poszczególnych władz, która leży u podstaw destrukcji państwa polskiego.
Konstytucja przecież nie jest jakimś postulatem, tylko jest obowiązującym aktem prawnym, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

Uważam, że najwyższy czas jest ku temu, by w praktyce na skalę masową w polskich urzędach i sądach rozpocząć faktyczne przestrzeganie prawa, w tym konstytucji.
Do działania zgodnego z prawem nie potrzebne są przecież żadne dodatkowe pieniądze. Niezbędna jest dobra wola poszczególnych ludzi, konieczna jest wola polityczna, której ciągle bardzo brakuje. Przedstawiciele poszczególnych partii ciągle tolerują wśród siebie i w życiu publicznym zachowanie naruszające prawo, często naruszające nawet w sposób drastyczny prawo.

Państwo tylko wtedy będzie spełniało swoją funkcję, będzie służyło obywatelom, gdy prawo będzie prawo znaczyć.

Nie tylko nie potrzeba nam dodatkowych środków finansowych na to, by zmienić kraj w taki w którym przestrzega się prawa, ale można i trzeba w trakcie zmian nawet w sposób znaczący zmniejszyć koszty funkcjonowania państwa. Obecne osaczanie ludzi, chaos panujący w kraju wynika między innymi z nadmiaru instytucji i funkcjonariuszy publicznych.

Niezbędna jest likwidacja części instytucji publicznych, konieczne jest odchudzenie tych, które zostaną.

Przy okazji zmian trzeba oczywiście myśleć o ludziach zwalnianych z instytucji publicznych. Trzeba prowadzić działania na rzecz pobudzania gospodarki, tworzenia nowych miejsc pracy. Tym bardziej, że z rynku płyną bardzo niepokojące wiadomości:
”Przybywa bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. W styczniu ich liczba może się zwiększyć w porównaniu do grudnia o ok. 140 tys. do ponad 2,1 mln ? czytamy w ?Dzienniku Gazecie Prawnej?.

W grudniu kończą się umowy o pracę na czas określony i ludzie ruszają po zasiłek. Dlatego wiele urzędów pracy przeżywa oblężenie. Gazeta podaje przykłady takiej sytuacji w różnych regionach kraju.

Cytowani przez gazetę eksperci uważają, że najtrudniej będzie w lutym, kiedy to stopa bezrobocia może skoczyć do 13,5 proc., a liczba bezrobotnych będzie aż o ok. 180 tys. większa niż w grudniu. I chociaż potem bezrobocie ma się zmniejszać, to jednak na koniec roku stopa bezrobocia może wynieść 12,9 proc., o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej.

Sytuacja na rynku pracy w tym roku będzie skrajnie trudna, gdyż wyraźnie ma osłabnąć koniunktura gospodarcza ? czytamy w gazecie” – źródło Onet.pl za PAP.

Mimo bardzo trudnej sytuacji nie można zachowywać się na zasadzie: nie oddamy żadnego guzika.

Wszelkie statystyki pokazują, że w Polsce mamy zbyt rozbudowane struktury sądów, w których pracuje zbyt dużo ludzi, w tym zbyt wielu sędziów. Znacznie bogatsze kraje mają w przeliczeniu na liczbę mieszkańców kilka razy mniejsze zatrudnienie w sądownictwie niż ma to miejsce w Polsce. Poszliśmy w ilość, zupełnie zapominając o jakości.

Bardzo uważnie obserwuję pracę polskich sędziów. Niestety zapewne nie tylko ja mam bardzo różne skojarzenia związane z pracą polskich sądów, tylko te skojarzenia nie mają nic wspólnego z wymiarem sprawiedliwości. Dosłownie wieje grozą, co wyprawia część polskich sędziów. Przecież teoretycznie rzecz ujmując, sędziowie podlegają ustawom, w tym Konstytucji, ale niestety tylko teoretycznie.
W tym aspekcie znowu w większości przypadków zatrzymaliśmy się na etapie teorii, mamy martwe prawo. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest notoryczne naruszanie praw zwykłych ludzi.
Dla mnie bardzo dziwne jest, że w tej ekstremalnej sytuacji, w polskim wymiarze sprawiedliwości w jakimś trybie nadzwyczajnym, pilnym nie bada się przekraczania uprawnień, notorycznego łamania prawa przez sędziów, przydatności wręcz poszczególnych osób do pracy w wymiarze sprawiedliwości. Nie może być dalszej zgody różnych władz, by władza sądownicza funkcjonowała ponad prawe, co niestety zdarza się bardzo często.

Wymiar sprawiedliwości, organizacja jego pracy była w ostatnich latach i w dalszym ciągu jest problemem dla wszystkich rządzących Polską partii.
Bardzo źle się dzieje, że politycy nie potrafią się porozumieć w sprawie reorganizacji polskiego sądownictwa, przywrócenia mu właściwej roli.

Obecny rząd zdecydował się na likwidację małych sądów. No i się zaczęły działania na zasadzie nie oddamy ani guzika. Tu u nas na Lubelszczyźnie wciągani są zwykli ludzie do podpisywania jakiś petycji w obranie sądów. Burzy się część posłów, bulwersuje się część samorządowców. Podobnie będzie pewnie w większości miejsc, gdzie będą likwidowane sądy.
Tylko widzicie, część z tych zbulwersowanych posłów, samorządowców przyczyniła się do likwidacji małych wiejskich szkół. Samorządowcy zapewne będą się podpisywać pod dalszą likwidacją placówek oświatowych. Co tam dzieci, inwestowanie w ich kształcenie, integrowanie środowiska, utrzymanie jedynego we wsi ośrodka kultury.

Słuchajcie, nie twierdzę, że szkoły powinny być prowadzone w ten sam sposób jak dotychczas. Trzeba obniżać koszty funkcjonowania placówek oświatowo – wychowawczych, przekazywać stowarzyszeniom lub nawet osobom prywatnym prowadzenie szkół. Trzeba skończyć z przywilejami, które przyczyniają się do likwidacji szkół. Nie można jednak z małych wiejskich miejscowości wyrywać serc jakimi są szkoły, które są z reguły jedynymi miejscami integracji społeczności. Skoro w poprzedniej epoce polityczne były pieniądze na utrzymanie wiejskich szkół, to dlaczego nie może być ich teraz?

Jeżeli już zahaczyłam o poprzednią epokę polityczną, to warto przypomnieć, że przy porównywalnej liczbie ludności sądów było zdecydowanie mniej, była w nich zdecydowanie mniejsza liczba sędziów. Po przejęciu władzy, nowa władza popełniła masę błędów w związku z wymiarem sprawiedliwości i trzeba te błędy teraz naprawić.

Jednym z ważnych czynników przy zmianie sposobu rządzenia powinno być odróżnianie spraw ważnych od nie istotnych, ustalanie priorytetów w działaniu.

Nie da się bronić wszystkiego, przyjmować postawę: nie oddamy ani guzika, bo to będzie siało destrukcję, będzie utrwalało istniejący stan rzeczy, a przecież niezbędne są zmiany.
W sferze publicznej musimy dokonywać wyborów, np. czy utrzymujemy szkoły, a może wolimy utrzymywać nadmiar sądów i nie wiadomo komu i do czego potrzebne powiaty oraz podwójną administrację na szczeblu wojewódzkim – rządową i samorządową?

Jeżeli chodzi o mnie, to postawiła bym na utrzymanie szkół. Mamy administrację samorządową w gminach, są województwa, gdzie powinna zostać tylko jedna administracja. Dla mnie bez znaczenia która. Nie widzę różnicy w sposobie ich funkcjonowania. Urzędy marszałkowskie, te niby samorządowe wcale nie są bardziej przyjazne ludziom niż reprezentujące władze centralne urzędy wojewódzkie.

Jeżeli chodzi o sądy, to gdyby struktury państwowe i samorządowe, w tym same sądy działały zgodnie z prawem, to obywatele korzystali by z usług wymiaru sprawiedliwości sporadycznie, nie ma potrzeby, by utrzymywać ogromną ilość sądów, tak jak jest obecnie.

Na koniec powtórzę raz jeszcze, bo sprawa jest szczególnie ważna, powinna być priorytetowa w ramach polityki społecznej.
Niezbędne są działania na rzecz aktywizacji działalności gospodarczej, uruchamiania produkcji, tworzenia miejsc pracy. W sprawie bardzo poważną barierą utrudnieniem są podatki i składki na ubezpieczenie społeczne.
W sprawie systemu ubezpieczeń społecznych niezbędna jest zupełnie nowa filozofia działania.

Z jednej strony istnieje konieczność pobudzania gospodarki, rynku pracy, tworzenia warunków do życia i rozwoju dla osób pracujących i ich rodzin. Z drugiej strony państwo polskie ma ogromne finansowe zobowiązania wobec rencistów i emerytów. W których dobrze pojętym interesie jest, by pracowało i płaciło podatki możliwie dużo osób, aby było czym regulować zobowiązania.

Zmiana sposobu rządzenia jest niezbędna i konieczna, wymaga kompetencji i otwartości. Przed przebudową ustroju politycznego nie da się uciec, wymusi ją coraz większy chaos i złość coraz większych grup ludzi.

Zwykli ludzi na propozycje zmian, na rządzenie powinni patrzeć poprzez korzyści jakie oni, ich rodziny, ich środowisko mogą mieć z określonych rozwiązań. Oczywiście musimy być elastyczni i gotowi na ustępstwa, nie można mieć przecież wszystkiego. Musimy dokonywać wyboru między tym, co dla nas jest najważniejsze, a tym co mało istotne. Mam przekonanie, że jeżeli będziemy egoistami, będziemy myśleć o sobie, a nie ludziach władzy, to w ogólnym rozrachunku zyskamy wszyscy, zyskają Polacy i Polska. Bo przecież powodzenie pojedynczego Polaka, polskiej rodziny, polskiej gminy stanowi elementy składowe powodzenia Polski.

A jednak nie demokracja

Zmiany sposobu sprawowania władzy powinny iść w takim kierunku, by tworzone były warunki do rozwoju ludzi, polskich rodzin, społeczności lokalnych i kraju.

korzystajmy z naszych konstytucyjnych praw

Barbara Berecka

This entry was posted in Demokracja i wolność, Demokracja po polsku, Dyskusje społeczno - polityczne, Edukacja obywatelska i edukacja przygotowująca do życia, Państwo prawa, Polityka społeczna, współdziałanie i współpraca and tagged , , , , , , , , , , , , , . Bookmark the permalink.

2 Responses to Zmiana sposobu sprawowania władzy

Comments are closed.